Nie myslałam, że po raz kolejny mnie zaboli. Myślałam, że już żaden osobnik mnie nie zrani... A jednak. Udało się to dziś.
Jeszcze tydzień i ruszę z nowymi sesjami ( musze ogarnac zalegle). Bohaterką dzisiejszego posta jest przeurocza Patrycja, malowała Ania K., stylizowałam ja